Co robi miasto, gdy ma zbyt dużo śmieci i nie ma gdzie go umieścić? W przypadku Centralia w Pensylwanii urzędnicy miejscy postanowili go spalić. Rozpoczął się w maju 1962-tuż przed wielką paradą Memorial Day-pożar wysypiska uderzył w żywą żyłę węgla pod ziemią. Prawie 60 lat później pod miastem nadal płonie pożar.,
na początku lat 80-tych 12-letni mieszkaniec Centralii Todd Domboski wpadł do zapadliska, które pojawiło się na jego podwórku. Został wyciągnięty przez kuzyna, ale odkryto, że gorąca para wydobywająca się z dziury zawierała śmiertelny poziom tlenku węgla. W połowie lat 80. rząd przeznaczył ponad 42 miliony dolarów na wykupienie i przeniesienie pozostałych mieszkańców Centralii, przy czym ponad 1000 osób przyjęło ofertę i 500 budynków zostało wyburzonych.
to, co kiedyś było małą, kwitnącą społecznością, jest teraz domem dla zniszczonej drogi, pustych działek i trzech domów bez kodu pocztowego. Niewiele osób spoza hrabstwa Columbia wiedziało o wciąż palącym się mieście duchów, dopóki film Silent Hill, inspirowany Centralią, nie wyszedł w 2006 roku.,
Po raz pierwszy poszedłem szukać osławionej opuszczonej drogi w mieście, znanej jako Graffiti Highway, jechałem w górę iw dół Pennsylvania Route 61, nie wiedząc dokładnie, czego szukam. Od pierwszej wizyty wracam przynajmniej raz w roku. Teraz wiem, jak się poruszać, ale ponieważ kolorowo pomalowana droga zyskała na popularności, nowi odwiedzający mogą polegać na innych ludziach, którzy poprowadzą drogę.
Pobierz aplikację mobilną, aby planować w podróży.,
udostępniaj i planuj wycieczki ze znajomymi, odkrywając miliony miejsc na Twojej trasie.
Pobierz aplikację
od węgla do graffiti
miejscowi często zabierają swoje czterokołowce w górę iw dół drogi, ale nie jestem onieśmielony, gdy idę po jej środku, patrząc na stale zmieniające się warstwy inspirujących cytatów, imion, uśmiechniętych twarzy, amerykańskich FLAG i prymitywnych rysunków anatomii.
autostrada, niegdyś część drogi nr 61, została wyłączona z eksploatacji po tym, jak duża część drogi ugrzęzła pod presją pożaru kopalni. „Dym wydobywał się z gigantycznego pęknięcia do około 2017 roku”, mówi Mark Winter, który mieszka w pobliżu i przywiózł swój ATV na opuszczoną autostradę.,
„ognia już tu nie ma” – mówi, wskazując na spiętrzony asfalt, a następnie gestykulując w stronę swojego rodzinnego miasta Douglas. „To wciąż idzie w tamtą stronę, pochłaniając cały węgiel jaki może. Uwielbiam tu przychodzić. Jestem tu raz w tygodniu.”
pierwsze kopalnie otwarto w Centralii w 1856 roku, a liczba ludności miasta osiągnęła szczyt w 1890 roku. I wojna światowa i krach giełdowy z 1929 roku przyczyniły się do spadku produkcji węgla w ciągu następnych kilkudziesięciu lat., Istnieją sprzeczne teorie na temat tego, co spowodowało pożar, ale w swojej książce Fire Underground: The Continuing Tragedy of the Centralia Mine Fire, autor David Dekok stwierdza, że zaczęło się od sprzątania wysypiska w 1962 roku. Gdy pożar nie został właściwie ugaszony, rozprzestrzenił się w labiryncie opuszczonych kopalni pod miastem.
dziś Centralia jest najmniej zaludnioną gminą w Pensylwanii., W 2017 roku liczyła 5 stałych mieszkańców. W 2002 roku USPS wycofało Kod Pocztowy Centralia. W 2013 roku osiągnięto porozumienie z pozostałymi mieszkańcami, zezwalając im na dalsze życie w mieście—z zastrzeżeniem, że po ich śmierci prawa do ich domów przejdą na Państwo.
Home sweet home
Rita Long wyprowadza swojego małego pieska poza jeden z samotnych domów w granicach Centralii. Mówi, że nie jest zadowolona z napływu „out-of-towners”.,”Nie ma nic przeciwko temu, że odwiedzają autostradę Graffiti, ale czuje się zagrożona, gdy ludzie zbliżają się zbyt blisko jej domu. „Nie przeszkadza mi, że jeżdżą na złamanej drodze” -mówi Long. „Każdy to teraz robi. Nie mamy tu żadnej policji ani straży pożarnej. Najbliższy jest Bloomsburg, a to dobre 20 minut drogi stąd.”
Kiedy zwracam uwagę na Brak dowodów na ciągły pożar, Long potwierdza, że nie widziała dymu od co najmniej pięciu lat. „Ale ludzie po prostu przychodzą”, mówi. „Wiem, że po to tu przychodzą. Mogę to zaakceptować. Tylko nie podchodź tutaj. To mój dom. Nie ma tu nic dla nikogo.”
zatrzymując się w narożnej restauracji na duży kosz frytek i piwo korzenne, spotykam Dustina Godshalla., Kiedy pytam, czy mieszka w Centralia, mówi, że mieszka „gdzie może” i obecnie mieszka u przyjaciela za miastem. Ale codziennie odwiedza autostradę Graffiti na swoim czterokołowcu—tak oczyszcza głowę.
Centralia to miejsce, w którym obfitują legendy, przesądy i opowieści, ale niektórzy mają nadzieję, że po raz kolejny będzie to tętniące życiem miasto—z bardziej pozytywnych powodów. „Jest facet, który przychodzi, gdy pogoda jest ładniejsza i ma wózek z hot dogami”, mówi Godshall. „Sprzedaje hotdogi i takie tam ludziom. Niektóre rodziny przychodzą i piknikują tam na drodze.”
mówiono o przekształceniu miasta w atrakcję turystyczną., Centralia może przypominać postapokaliptyczny krajobraz, ale dla Long i garstki innych wciąż jest domem.