ludzie Googlujący

najważniejsze informacje o historii

warto wiedzieć jak najwięcej o swoich współpracownikach

wykonaj szybkie wyszukiwanie w dowolnych potencjalnych datach, ale nie psuj tajemnicy

Googluj się wcześnie i często, aby zapobiec problemom związanym z wyszukiwaniem.kryzys tożsamości

uwaga wydawcy: Brenna Ehrlich i Andrea Bartz to sarkastyczne mózgi stojące za humorowym blogiem i książką”rzeczy, których hipsterzy nienawidzą.”Masz pytanie dotyczące etykiety w cyfrowym świecie? Skontaktuj się z nimi pod adresem [email protected].,

(CNN) —

w zeszłym tygodniu omówiliśmy różnicę między wyszukiwaniem a prześladowaniem w Internecie. Odkurzyliśmy ręce, zadowoleni z naszych obszernych prac, i tak jak mieliśmy zanurzyć się w głębokiej jaskini hibernacji / zawieszonej animacji, którą wchodzimy między kolumnami, otrzymaliśmy następujące zapytanie:

„To było trudne do przyznania się, ale mam problem: jestem totalnym i kompletnym prześladowcą Google. Spędzam godziny na surfowaniu po Internecie, szukając szczegółów o starych znajomych, współpracownikach i potencjalnych datach. Jestem maszyną., Poważnie. Mogę znaleźć każdego. Podaj mi imię i szczegóły, a dam ci całe cholerne akta.

moi znajomi śmieją się ze mnie bezlitośnie, drażliwie (mam nadzieję) nazywając mnie creeperem, a widziałem ostatnio kilka sitcomów i filmów, które wydają się wskazywać, że Google stalking zabija tajemnicę lub cokolwiek, ale jestem po prostu zafascynowany ludźmi – i faktem, że nasze życie stało się tak publiczne. (Czasami przydaje się też prześladowanie-obrączka może się spaść, wiesz). Moje pytanie brzmi: czy naprawdę jestem creeperem?”

– Creeper(?) w Connecticut

Cóż, Creeper(?,), zakładając – jak to zrobiliśmy w ostatniej kolumnie z Creepy Crushing w Chicago – że w rzeczywistości nie zwariowałeś, pozwól nam przeanalizować to dla Ciebie za pomocą następujących przykładów.

czy to straszne, że Google śledzi…

kontakty robocze

Właśnie zostałeś zatrudniony! (Wreszcie ktoś docenia Twoje niesamowite umiejętności pisania ciasteczek z wróżbą.) Właśnie uścisnąłeś sobie dłoń z nowym kubiclemate i zadomowiłeś się w fotelu komputerowym, gdy uderza cię niekontrolowana chęć wpisania jej imienia w Google i wciśnięcia ” Szukaj.”Czy jesteś creeperem?

, Na Dzikim, Dzikim Zachodzie pisanie ciasteczek (i wszystkich innych zawodów) jest korzystne wiedzieć jak najwięcej o ludziach, z którymi pracujesz. Czy twój kolega ma stronę internetową? Czy ma informacje o jej poprzednich występach? Czy zawiera jakieś hobby, które ty też lubisz (ona też lubi George ' a R. R. Martina?!)?

no to zapraszam do obejrzenia., Nikt nie będzie przerażony, że spojrzałeś na repozytorium informacji, które sami umieścili w Internecie – po prostu zrób to w domu (jak się poczujesz, jeśli przejdzie obok, aby zaprosić Cię na lunch i zobaczy, że masz sześć stron na swoim blogu?), i poruszyć to taktownie: „Hej! Widziałem Twoją stronę. Jak to było pracować z Donaldem Lau? To legenda!”

z drugiej strony widziałem te wszystkie fotki na Flickrze, gdzie jesteś ubrana jak Lady Gaga, zemdlała na kanapie. Ja też uwielbiam 'Born This Way'!”prawdopodobnie nie pójdzie zbyt dobrze. Jak powie ciasteczko: „mądry człowiek wie, kiedy trzymać gębę na kłódkę.,”

twoja randka

odpoczywasz w swoim lokalnym wodopoju o tematyce tiki, gdy podchodzi do ciebie wysoki drink Grenadyny. – Nazywam się Jean Jameson-mówi z przymrużeniem oka. „I chciałbym zabrać cię kiedyś na stek i mojego imiennika.”

Coyly, wyciągasz plastikową małpę ze swojego miękkiego Szprychu i odpowiadasz (po długim łyku tego, czwartego słodkiego, plastikowego koktajlu ze zwierzęcymi zwierzętami), ” jasne. Zabierz mnie stąd, Whiskey chłopcze!,”

następnego ranka, po obfitych szklankach wody i kapsułkach leku na ból głowy, dostajesz tekst potwierdzający datę, na którą się zgodziłeś w swoim stanie. Rozmazanymi oczami otwierasz przeglądarkę internetową w telefonie komórkowym i zaczynasz wpisywać NAZWISKO Jean ' s liquory. Jesteś creeperem?

cóż, tu robi się niebezpiecznie. To jest całkowicie w porządku, aby zrobić wstępne Google na kogoś, kogo właśnie spotkałem (zwłaszcza gdzieś jak bar lub online) po prostu upewnić się, że s/On jest, w rzeczywistości, kim mówią, że są., Ale kiedy już potwierdzisz, że JJ nie kłamał o byciu nurkiem głębinowym / mieszkającym na Manhattanie/jego statusie pozamałżeńskim, możesz kliknąć z tego pola wyszukiwania.

jeszcze trochę kopania i wkraczasz do CreepyVille – i, jak martwiłeś się w swoim pytaniu, „zabijając tajemnicę.”JJ jest w zespole / pisze epicką poezję / miał LiveJournal, gdy miał 13 lat? Świetnie. Pozwól mu zagrać ci piosenkę / e-mailem swoją poezję / ujawnić ci swoją dziecięcą obsesję na punkcie Sarah Michelle Gellar z własnej woli.,

Jeśli ssie swoje hobby (lub miał niezdrową fascynację niszczycielem krwiopijców), przynajmniej daj mu szansę oczarować Cię, zanim będziesz mógł go odpisać bez jego wiedzy.

Yourself

ostatnie badanie przeprowadzone przez Pew Internet& American Life Project pokazuje, że 57% dorosłych wrzuciło własne nazwiska do wyszukiwarek. Podnieśmy ten numer, dobrze? Googlowanie się nie jest próżne – jest mądre.,

historia: w 2009 roku Amerykanka wystawiła lalkę Rebecca Rubin – młodą Żydówkę z nowojorskiego Lower East Side. W tym czasie jeden z tych skromnych publicystów pracował w Żydowskim magazynie kulturalnym o nazwie Heeb i postanowił blogować o lalce. Szybko szukając „Rebecca Rubin” odkryła plakat poszukiwany przez FBI na Rebeccę” Little Missy ” Rubin, rzekomo uzbrojonego zbiega.,

FBI było zachwycone obrotem wydarzeń: „każda reklama, która rozniesie wiadomość, że nasza Rebecca Rubin jest poszukiwana pod różnymi zarzutami, jest z pewnością korzystna”, powiedziała Beth Anne Steele, rzeczniczka FBI, powiedziała New York Times, ale lalka nosi teraz nazwę poszukiwanego przestępcy. Proste wyszukiwanie w Google przez pracownika amerykańskiej dziewczyny mogło rozwiązać ten problem.

więc o czym dokładnie bełkotamy? W dzisiejszych czasach, kiedy każdy może i będzie cię szukał w Internecie – nie tylko Ty, Creeper (?)- Twoje wyniki Google są twoją wizytówką., Dlatego powinieneś być świadomy tego, co pojawia się, gdy ktoś wpisuje Twoje imię do tego pudełka z lupą. Poważnie.

powinieneś nawet ustawić Alert Google dla swojego imienia. W ten sposób, gdy artykuł o zbierającym głowy seryjnym mordercy, który podziela twoje imię, trafi do sieci, będziesz wiedział, dlaczego facet, którego spotkałeś w barze, nigdy do ciebie nie zadzwonił.

(Jeśli przytrafi ci się powyższa sytuacja, sugerujemy zakup domeny powiązanej z Twoją nazwą i założenie strony internetowej – wraz z wyraźnymi zdjęciami Ciebie – która wyjaśni twój zawód i Hobby., Chyba, że jesteś seryjnym mordercą. Więc FBI się tym zajmie.)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *